www.historyk.fora.pl

pawel

Weź nie czepiaj się admina i skup się na własnej osobie. Kończmy ten temat i miejmy nadzieję, że pewne uwagi i postulaty znajdą jakieś odzwierciedlenie w przyszłości. Powodzenia na historiografii Very Happy

karoleq

Ja tam mam wrażenie, że nie ma u nas na roku żadnej starościny ;P sam muszę sobie wszystko załatwiać łącznie z indeksami, legitymacjami, kartami do kodowania i wszystkim innym. Niektóre egzaminy też sobie sam ustalam. Jeśli starościna twierdzi, że załatwia nam jakieś sprawy to chyba tylko sobie i najbliższym znajomym bo część roku nawet nic o tym nie wie.....

Leta

Bez przesady, starościna przecież robi to co należy do jej kompetencji, nie będzie przecież załatwiała spraw za każdego z osobna. To logiczne, że jeśli ktoś ma drugi kierunek to zwykle nie pasują mu terminy egzaminów ustalane dla całego roku i musi się indywidualnie umawiać z egzaminatorami, ale to chyba nie jest aż taki duży problem dla (wydawało by się) osoby dorosłej? Poza tym pisaliście, że wielu egzaminatorów ustala z góry termin egzaminu, ale przecież np dr Barańska podała kilka terminów, z historiografii też jakby nie było - prof. Filipowicz zapytał nas kiedy chcemy mieć egzamin - czy na początku, czy na końcu sesji i tu wszyscy zgodnie odparli, że na końcu. Nie stwarzajmy sobie problemów tam, gdzie ich nie ma, a wracając do tematu starościny - to z tego co mi opowiadają znajomi z innych kierunków o swoich starostach to naprawdę nie mamy powodów do narzekania. A jeśli komuś przeszkadza to, że musi sam sobie odebrać indeks z dziekanatu - tego już naprawdę nie rozumiem. Chyba lepiej osobiście wziąć go z dziekanatu, a nie czekać aż ktoś "życzliwy" go przyniesie albo i nie, bo przecież zdarzają się sytuacje, że trzeba szukać tego kto wziął indeksy, itp. Tak w ogóle - jak Wam idzie nauka do etyki i historiografii? Czy też macie wrażenie, że sporo regułek z etyki trzeba wykuć na blachę, bo nijak nie da się tego nauczyć "na zrozumienie"?

tusia1988

Lina

Witam wszystkich.
Pomysł z objazdem naukowym jest jak najbardziej trafiony. Sądzę jednak, że powinien odbyć się w tym roku, planowanie go za rok lub dwa to tak naprawdę odkładanie w nieskończoność. Chętni zawsze się znajdą jeśli plan wyjazdu będzie ciekawy i w odpowiednim terminie. W tym semestrze zaplanowanych jest mniej zajęć, odpada nam jedna epoka, powinniśmy to jakoś wykorzystać.
Co do etyki to pewne rzeczy są do przyswojenia, jak np. grzechy i wady. Obawiałabym się bardziej lektur. Nigdy nic nie wiadomo.
Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące indeksów i kart to wydaję mi się, że dobrze jest tak jak jest. Każdy wie gdzie może odebrać swoją kartę i indeks. Nie możemy wymagać aby Marta biegała po całym KULu w celu rozdania indeksów i kart. A próby umówienia się z 80 osobami o tej samej porze dnia jest wręcz niemożliwe.
Nie wiem jak wy, ale ja lubię wiedzieć gdzie jest mój indeks.
Powiedzmy sobie szczerze, indeks jest naszą prywatną własnością o którą sami powinniśmy dbać.

buncoll

Witam
Ja już po części moge zaprosić na wyjazd do Muzeum Powstania Warszawskiego na przełomie marca-kwietnia. dalsze info bedzie na tablicy.
pzdr

Lina

hm... nie chcę wybrzydzać, ale w Muzeum Powstania Warszawskiego większość z nas już zwiedzała.
To ma być wycieczka szkolna dzieci z podstawówki czy co!

amela

Hej! Dawno mnie tu nie było, ale zmiany!!! Jeździcie po naszej starościnie jak po łysej kobyle (przepraszam starościnę za porównanie, to nic personalnego:)) Nie będę się już wypowiadać, sprawa już jest zamknięta.
A co do wyjazdu, świetny pomysł Smile

Z naszym rokiem to choćby i na koniec świata, dajcie znać kiedy, za ile i dlaczego tak drogo!?
Pozdrawiam:)